czwartek, 24 marca 2011

Fotografie bielizny próba nr.1

Czy fotografia przy zakupach przez Internet ma znaczenie?

Przeglądam zawartość sklepów internetowych z bielizną (bo z odzieżą jak na razie nie znalazlam nic fajnego :-( jak na razie ) i tak się zastanawiam, czy to jak wygląda zdjęcie, na którym modelka jest ubrana w proponowaną bieliznę ma znaczenie?

Bo przecież po pierwsze to, która z nas ma tak długie nogi jak obok (już wiem, że można je za pomocną programów komuterowychwydłużyć o dobre kilka, a może i nawet kilkanaście centymetrów).

Która z nas nosi ostatnio tak promowany rozmiar 34 lub o zgrozoOO? Czyli, która z nas 100% kobiet będzie wyglądała w zakupionej przez Internet bieliźnie jak ta pani obok?

I najważniejsze czy to co kupimy będzie faktycznie wyglądało tak jak na załączonym obrazku? Na każdym zdjęciu można nie tylko wydłużyć nogi modelce, ale także podrasować bieliznę.

W związku z tym moje pytanie brzmi, czy nie lepiej by było, aby to co kupujemy na fotkach wyglądało tak samo jak w rzeczywistości? Chociaż z drugiej strony patrząc na ten aspekt, dużo lepiej się ogląda ładne rzeczy i chyba trochę podświadomie chcemy być troszeczkę , ale naprawdę troszeczkę oszukiwani. A jakby rasowy marketingowiec powiedział ładna fota to podstawa.

Czy więc chcemy być oszukiwane?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz